Pokrowce na narty a… samolot. O czym pamiętać, decydując się na zagraniczne, białe szaleństwo?

09/02/2020

Wybór pokrowca narciarskiego do tutejszych, śnieżnych eskapad nie powinien być większym problemem. Znacznie większy nacisk powinno się położyć na kwestię wyboru sprzętu do… lotów samolotem. Zwłaszcza, że powietrzny sposób komunikacji wiąże się tu ze specyficznymi zagrożeniami.

Pokrowce na narty w kontekście lotu

Dobry pokrowiec na narty, który ma być przeznaczony do lotu samolotem, powinien posiadać specjalną, wewnętrzną wyściółkę, zapewniającą maksymalne bezpieczeństwo nartom. Ważne jest również to, by posiadał on specjalne klamry mocujące, które zapobiegną przemieszczaniu się nart w trakcie lotu. Nie bez znaczenia jest też kwestia zamontowania w nich specjalnych kółek, które znacznie ułatwią poruszanie się z nartami na lotnisku. Nie warto też zapominać o bardziej „przyziemnych” kwestiach, takich jak jakość i wytrzymałość pokrowca.

Jeden, czy dwa?

Wybierając optymalne z punktu widzenia transportu lotniczego pokrowce narciarskie, nie można zapominać również o tym, by w jednym pokrowcu przewozić tylko jedną parę nart. Wiele linii lotniczych bardzo starannie egzekwuje przepis dotyczący przewozu nart w odpowiednich warunkach. Dlatego jeśli jedzie się na zagraniczne warty z kimś, to również i on powinien posiadać swój własny (i spełniający powyższe warunki) pokrowiec narciarski.

Podsumowanie

Przewożenie nart za pośrednictwem samolotu może i jest dobrym pomysłem, ale wymaga zastosowania określonych środków. Nie można zapominać, że każdy pojazd powietrzny jest narażony na turbulencje, które mogą doprowadzić do mechanicznego uszkodzenia nart.

Pokrowiec na narty dostępny na stronie https://www.krakowsport.pl/pol_m_Sprzet-zimowy_Pokrowce-na-narty-892.html